II wykład prof. Jadwigi Staniszkis w całości poświęcony był Traktatowi Lizbońskiemu, który miał reformować Unię Europejską i określać relacje jej władz po poszerzeniu wspólnoty do 27 państw. W ocenie profesor Staniszkis traktat to „najpełniejszy wymiar korzeni intelektualnych Europy” bo opiera się on o myśli czwórki wielkich europejskich filozofów. Z Arystotelesa wzięto traktowanie UE jako całości - „pole, w którym są różne systemy wartości”. Od św. Augustyna zasadę refleksyjności czyli, że należy obserwować przemianę własnego myślenia. Jest też wpływ Mikołaja z Kuzy - tożsamość i integracja rozumiana nie jako ujednolicanie struktur, ale standardy minimalne, wzięte z różnych systemów wartości. Jest tam też instytucjonalizacja tego, co u Kanta było nazwane rozumem praktycznym. Uznając zaś, że wszystkie systemy są równoprawne odrzuca się prawo naturalne i zwiększa rolę sumienia jednostki, która musi się zastanowić jak postępować.
Unia Europejska nie jest amoralna. Tam jest ilość możliwości i uświadomienie, że ktoś może stawiać na czele wolność, inny godność osoby ludzkiej – mówiła profesor podkreślając, że „to nie jest zafiksowany kodeks, ale proces”, dwóch poziomów norm, tego teoretycznego i tego, który praktycznie każde państwo realizuje u siebie. Istotną rolę w kształtowaniu tego procesu odgrywa Europejski Trybunał Sprawiedliwości.
Traktatu lizbońskiego w ocenie profesor Staniszkis nie udało się wcielić w życie i już się nie uda, bo jego słabością jest brak rozwiązań na moment kryzysu – takich, które są np. w USA, gdzie w trudnych momentach pełnię władzy przejmuje prezydent. Kryzys europejski nadszedł bardzo szybko – najpierw był to kryzys ekonomiczny, a później imigracyjno-terrorystyczny, który jeszcze bardziej może zmienić europejską wspólnotę.
W ramach traktatu lizbońskiego zaczęła się odradzać hierarchia państw najsilniejszych, a mniejsze nie protestowały, bo (wreszcie) wiedziały, kto jest na czubku władzy – mówiła profesor.
Kolejny wykład prof. Jadwigi Staniszkis już 18 grudnia o godz. 14:15. Zapraszamy