Komunikowanie nauki powinno być wspólnym wysiłkiem naukowców i mediów - uważa noblista prof. Aaron Ciechanower. Podkreślił, że istotne jest komunikowanie nauki społeczeństwu. Według niego jest to zadanie zarówno dziennikarzy, jak i naukowców.
"Wielu naukowców zamyka się w "wieżach z kości słoniowej' i mówi: naszą rolą jest zajmowanie się nauką, a ktoś inny zajmie się jej rozpowszechnieniem. Ale to nie jest prawda. Powinniśmy sami zjednać sobie społeczeństwo, bo koniec końców to presja z jego strony wpłynie na polityków, którzy sfinansują naukę" - zaznaczył. Zdaniem prof. Ciechanowera przekazywanie informacji na temat badań naukowych jest sztuką i wymaga umiejętności. Naukowcy powinni nauczyć się opowiadać o swoich pracach w taki sposób, żeby zrozumiała je nawet ich własna babcia. "Jeśli ona to zrozumie, to znaczy że i ty to rozumiesz" - mówił. Dodał, że zajmujące opowiadanie o nauce może przyciągnąć młodych ludzi do zajmowania się badaniami w ich przyszłej karierze.
Według Ciechanowera praca naukowca musi być po prostu pasją. Wzbudzać ją powinny dyskusje z mentorem - najlepiej takie prowadzone nie za pośrednictwem komunikatorów, ale bezpośrednie. "Nie ma substytutu dla spotkania na żywo i bliskiej interakcji z ludźmi. Nazywam to "dźwiękiem korytarzy'". (...) Hol jest centrum każdego laboratorium, tam ludzie się spotykają, piją wspólnie kawę, zadają pytania, dyskutują swoje problemy. W innym przypadku nie robisz tego spontanicznie" - dodał.
Trzeba też pogodzić się z tym, że próby odpowiedzi na trudne pytania w nauce wiążą się z podjęciem ryzyka - bo może się okazać, że coś, co zakładano w czasie przygotowywania badań jednak nie istnieje. "Jest w tym dużo przygody" - dodał. W jego ocenie, aby dokonać ważnego odkrycia, należy udać się nieuczęszczana trasą, a nie autostradą, gdzie jest już mnóstwo samochodów. Należy też pogodzić się z porażką. "Jednak nie nazywaj tego porażką - nazwij lekcją. Jeśli opracowany eksperyment nie wypalił, wróć do tablicy i sprawdź, co z nim było nie tak. (...) Powodów może być wiele" - podkreślił. Dodał, że na 9 eksperymentów tylko jeden jest sukcesem.
Prof. Aaron Ciechanower nagrodę Nobla otrzymał w 2004 r. razem z dwoma innymi badaczami za odkrycie procesu degradacji białek w komórkach, w którym bierze udział ubikwiotyna, małocząsteczkowe białko. Jest związany z Izraelskim Instytutem Technicznym Technion. Tematem przewodnim środowego wydarzenia był kryzys wiedzy i rola nauki w społeczeństwie.
2020-06-18