Rekordowo niskie bezrobocie to sygnał, że od teraz to zatrudnieni dyktują warunki na rynku pracy
Z najnowszych danych GUS i Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej wynika, że w marcu 2016 r. bezrobocie w Polsce spadło do 10 proc. – To dobre informacje dla pracowników, wreszcie mamy rynek pracownika – mówi Elżbieta Rafalska, minister rodziny, pracy i polityki społecznej. Co to oznacza dla osób szukających pracy? Przedsiębiorcy będą teraz musieli zaproponować im lepsze warunki, aby ściągnąć do siebie najzdolniejszych kandydatów. Powinno to oznaczać nie tylko wzrost wynagrodzeń, ale także bardziej rozbudowaną ofertę tzw. bonusów pracowniczych, czyli np. firmowy telefon, prywatne ubezpieczenie medyczne, czy coraz bardziej popularne abonamenty, uprawniające do darmowego lub za niewielką dopłatą wstępu na różne obiekty sportowe. Osoby bez specjalizacji mogą zaś liczyć na wsparcie powiatowych urzędów pracy, które mają w tym roku sporo pieniędzy na wsparcie dla bezrobotnych.
Już w poprzednim roku niektóre urzędy miały kłopoty ze znalezieniem kandydatów do niektórych form aktywizacji. Dla osoby aktywnej i z pomysłami może to być więc doby moment na skorzystanie z ich szerokiej oferty. Poprawa sytuacji zatrudnionych powinna się także przełożyć na sytuację osób, które już mają pracę. Gdy przedsiębiorcy będą szukali specjalistów, z pewnością będą także sięgali po tych, którzy mają już zatrudnienie. W najbliższym czasie będzie więc doskonała okazja do korzystnej zmiany miejsca pracy i podwyższenia swojego wynagrodzenia. Warto tu wspomnieć o zmieniają- cych się przepisach, tych, które weszły już w życie i zdecydowanie zmieniają zasady zatrudnienia na umowach o pracę na czas określony, i tych, które w życie wejdą za kilka miesięcy i poprawią warunki zatrudnienia na zleceniach.
Dla ponad 2 mln osób zatrudnionych na umowach o pracę na czas określony warunki zmieniły się 22 lutego 2016 r. Od tego dnia jedna osoba w jednej firmie może być zatrudniona przez maksymalnie 33 miesiące na nie więcej niż trzech umowach. Nie ma przy tym znaczenia, czy pomiędzy kolejnymi okresami zatrudnienia na etacie nastąpiły przerwy i jak długo trwały. Po przekroczeniu jednego z tych limitów kolejna umowa przekształci się w bezterminowe zatrudnienie. Z kolei od początku przyszłego roku ma się zmienić sytuacja ponad miliona osób pracujących na zleceniach i podobnej liczby samozatrudnionych, którzy nie zatrudniają pracowników i najczęściej wykonują usługi na rzecz jednego podmiotu. Od 1 stycznia 2017 r. będą oni musieli uzgodnić ze zleceniodawcą, kto będzie prowadził ewidencję ich czasu pracy. Dodatkowo przepisy wprowadzą stawkę minimalnego wynagrodzenia w wysokości co najmniej 12 zł za każdą godzinę przepracowaną na tym kontrakcie. Państwowa Inspekcja Pracy ma zaś zyskać prawo kontrolowania, czy te ewidencje są prowadzone w prawidłowy sposób.
Źródło: Dodatek promocyjny Rzeczypospolitej, 29 kwietnia 2016 r.