Drukuj

W najbliższy piątek AZS PWSIP METAL-TECHNIK Łomża powalczy o awans do ekstraklasy tenisa stołowego kobiet. Podopieczne trenera Wacława Tarnackiego zmierzą się z MKS Płotbud SKARBEK Tarnowskie Góry. Zwycięska drużyna trafi do prestiżowego grona dziesięciu najlepszych drużyn w Polsce. – To wspaniała szansa, którą zamierzamy wykorzystać –  przekonuje Weronika Łuba, kapitan drużyny oraz młoda wykładowczyni wychowania fizycznego w Państwowej Wyższej Szkole Informatyki i Przedsiębiorczości w Łomży.

Mecz o wszystko zostanie rozegrany 7 czerwca o godz. 18.00 w Hali Sportowej przy II LO w Łomży. O jego losach decydować będą „Akademiczki” w składzie: Weronika Łuba, Anna Zielińska, Aleksandra Jarkowska oraz pochodząca z Chin Ren Bingran, sympatycznie nazywana przez koleżanki „Żanią”. – Poziom drużyn jest bardzo wyrównany. Na mecz zapraszamy łomżyńskich kibiców, rodziny z dziećmi. Będą specjalne atrakcje, losowane nagrody. Z aplauzem własnej publiczności łatwiej o zwycięstwo – przekonuje Wacław Tarnacki, doświadczony trener i mentor łomżyńskich pingpongistek.

„Akademiczkom” kibicuje społeczność PWSIiP. – Dziewczyny z Łomży zawsze sięgają po zwycięstwo – mówi Klaudia Kuligowska, studentka prawa, która, wspólnie z innymi żakami, będzie 7 czerwca domykać na Muszli Koncertowej w Łomży ostatnie detale przez koncertem Juwenalia 2019. Ten także startuje o godzinie 18:00. – Będziemy się bawić w amfiteatrze, ale także kibicować dziewczynom. Wierzymy, że to drużyna naszych pingpongistek będzie największą gwiazdą piątkowego wieczoru – mówi Patryk Józefowicz, student administracji oraz absolwent Liceum Mistrzostwa Sportowego. W tej prowadzonej przez PWSIiP szkole, we wtorki i piątki, odbywają się zajęcia z ping-ponga dedykowane młodym adeptom tej dyscypliny.

乒乓球  – tak wygląda chiński zapis nazwy „tenis stołowy”. Z Chin do Łomży przyjechała w wieku 14 lat jedna z ambitnych zawodniczek AZS PWSIP METAL-TECHNIK Łomża, czyli Ren Bingran. W Polsce zdała maturę, przyjęła chrzest, stanęła na ślubnym kobiercu. – Żania jest wielkim atutem naszej drużyny – mówi Wacław Tarnacki, trener i ojciec chrzestny Chinki. To z nim doskonale wyćwiczyła odbicia piłeczek, uczyła się jak zwyciężać sety, ale także po raz pierwszy w życiu przekroczyła, zauroczona religijnym obyczajem, próg katolickiej świątyni. W piątek od jej formy, a także formy pozostałych trzech wytypowanych przez trenera do głównego składu zawodniczek, będzie zależał los prestiżowego meczu. – Zamierzamy zapisać wspaniałą kartę w historii łomżyńskiego tenisa stołowego – przekonuje Weronika Łuba.

„Akademiczki” przez trzy sezony pod rząd (ostatni raz w sezonie 2013/2014) grały już w ekstraklasie, jako AZS PWSIP Wałkuscy. Przed nimi szansa na powtórzenie historycznego sukcesu.