„Sport, zdrowie, edukacja dzieci i młodzieży” – to tytuł międzynarodowej konferencji naukowej zorganizowanej przez Wydział Nauk o Zdrowiu Państwowej Wyższej Szkoły Informatyki i Przedsiębiorczości w Łomży. W hybrydalnej przestrzeni dyskusji, wymiany doświadczeń i koncepcji, spotkali się naukowcy z Polski i zagranicy, teoretycy i praktycy sportu, tacy jak nauczyciele wychowania fizycznego, trenerzy. – Jeszcze się nie przyzwyczailiśmy, że jeden człowiek siedzi sobie wygodnie w fotelu, a drugi ocenia go z antypodów świata – żartobliwie opisuje realia pandemicznej hybrydowości prof. dr hab. n. med. Jan Gorski, wykładowca akademicki w PWSIiP.
Profesor Górski zachęca do codziennej aktywności fizycznej. Nie każdy musi lub może uprawiać sport wyczynowy. – Najważniejsza jest edukacja zdrowotna, rodziców, nauczycieli, dzieci. Mamy epidemię otyłości, cukrzycę typu 2, wady postawy wynikające z nadużywania mediów elektronicznych. Nawet u małych dzieci wykrywamy pierwsze ślady płytek miażdżycowych – wylicza cywilizacyjne pułapki profesor Jan Górski.
Dr Mirosław Smaruj na konferencję logował się z Gdańska, jako tamtejszy Prodziekan Akademii Wychowania Fizycznego i Sportu. – Bardzo doceniam współpracę pomiędzy naszymi uczelniami. Aktywność fizyczna stymuluje rozwój fizyczny, ale nadmierna może go blokować. Dlatego ważne jest, aby nauka spotykała się z praktyką. Wiedza naukowa może się rozwijać, gdy nawiązujemy relacje pomiędzy różnymi ośrodkami naukowymi, dyskutujemy, robimy przegląd swoich badań i prac – mówi dr Mirosław Smaruj. Naukowiec dodaje, że czasem umyka nam to, co najważniejsze: spokojny oddech. Wówczas zapominamy, że aktywność fizyczna to nie jest komfort, na który sobie pozwolimy, gdy będziemy mieć mitologiczny czas wolny od pracy, obowiązków zawodowych. Sport to nasz codzienny obowiązek. Bez aktywności fizycznej tracimy grunt pod nogami, zwłaszcza teraz, gdy każda walka o zdrowy, swobodny oddech jest tak bardzo ważna. Podobnego zdania jest dr hab. Kazimierz Kochanowicz, również z Akademii Wychowania Fizycznego i Sportu: – Potrzebujemy włączyć w krąg wiedzy prostą myśl, że wszyscy siebie potrzebujemy, że powinniśmy dbać o nasze ciała, o sprawność ciał naszych dzieci. Edukacja zdrowotna zaczyna się w domu – mówi profesor. Później jest kontynuowana w szkole, od mądrego nauczyciela wychowania fizycznego zależy, czy w młodym człowieku zakiełkuje chęć do uprawiania codziennej aktywności fizycznej, która stymuluje rozwój fizyczny, uczy samodyscypliny, systematyczności, radzenia sobie ze stresem. Nauczyciele potrzebują jednak wsparcia naukowego, aby móc odkrywać talenty sportowe, budować nić porozumienia z uczniami, zarażać ich pasją. – Sprawność fizyczna powinna być podstawowym miernikiem naszego zdrowia – mówi dr Mirosław Smaruj. – Potrzebujemy badań naukowych, które przybliżą nas do idei „złotego środka” aktywności fizycznej.
Wspólne badania naukowe
- Dobry trener sześć dni w tygodniu szuka, a jeden dzień trenuje – mówi sentencjonalnie dr Tomasz Waldziński, kierownik Zakładu Wychowania Fizycznego Państwowej Wyższej Szkoły Informatyki i Przedsiębiorczości w Łomży, Trener Szkolenia Mistrzowskiego z akredytacją Międzynarodowej Federacji Tenisa - Trener Coach. Dr Waldziński współuczestniczy w rozbudowanych badaniach naukowych „Wydajność nerwowo-mięśniowa a poziom sprawności specjalnej młodych tenisistek w rocznym cyklu szkolenia”.
Badanie, w którym biorą udział przedstawiciele różnych uczelni i związków sportowych, umożliwia optymalne dobranie wskaźników diagnostycznych i prognostycznych służących ocenie efektywności procesu szkolenia, poszerza także dostępną wiedzę z zakresu fizjologii rozwoju układu nerwowo-mięśniowego. – Od września tego roku intensywnie pracujemy w gdańskim laboratorium wysiłku fizycznego w świetnym zespole profesorskim. Wdrożenie wyników naszych badań, czyli przeanalizowanie ich na gruncie praktyki w klubach sportowych, może przynieść zaskakujące rezultaty – mówi dr Tomasz Waldziński.
Grupę badawczą stanowią czołowe polskie tenisistki w wieku od 12 do 14 lat. Badaniami kieruje dr hab. Andrzej Kochanowicz z Akademii Wychowania Fizycznego w Gdańsku, a uczestniczą w nich także naukowcy i praktycy z Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy, Państwowej Wyższej Szkoły Informatyki i Przedsiębiorczości w Łomży, Gdańskiej Akademii Tenisa i Podlaskiego Wojewódzkiego Związku Tenisowego.
A po co mierzyć np. maksymalny moment siły danego zawodnika? Ten parametr a także wiele innych, np. wskaźniki koordynacji nerwowo-mięśniowej, ocena propriocepcji, szybkość narastania siły mięśniowej pozwalają ustalić, czy metody i formy pracy zostały odpowiednio dostosowane do wieku biologicznego zawodnika oraz dać trenerom odpowiedź dotyczącą ewentualnego przetrenowania. – Wiele czynników decyduje o potencjalnym sukcesie sportowym, wśród nich są na przykład czynniki biologiczne, fizjologiczne, predyspozycje mentalne. Wszystkie one mogą i powinny być przedmiotem badań naukowych, których celem jest racjonalizacja i periodyzacja szkolenia, stworzenie jak najlepszych możliwości zawodnikom – mówi dr Tomasz Waldziński.
Na co dzień naukowiec pasją do tenisa zaraża młodzież w Uczniowskim Klubie Sportowym Return Łomża, od lat najlepszym w woj. podlaskim. – Osiągnięcie i utrzymanie wysokiego poziomu klubu to efekt poszukiwań na gruncie naukowym dotyczących optymalizacji treningu z zawodnikami, aby wyeksponować ich potencjał, a jednocześnie uniknąć wypalenia sportowego – mówi o związkach teorii i praktyki dr Tomasz Waldziński.
To dzięki badaniom naukowym udało się stworzyć wiele przełomowych zasad, dzięki którym trenerzy tenisa mogą dobierać na przykład ciężar i wagę rakiet do wieku zawodnika, przeciwdziałać negatywnym konsekwencjom wynikającym z faktu, że tenis jest sportem asymetrycznym. Wiele kroków milowych w rozwoju polskiego tenisa jest jeszcze do postawiania, a naukowcy są tutaj sprzymierzeńcami i inspiratorami zmian, które mają rzeczywisty wpływ na rozwój tej dyscypliny sportowej.