Drukuj

O amerykańskich tradycjach bożonarodzeniowych opowiedziały stypendystki Fulbrighta w Polsce: Kayla Frey i Christine Obiesie. Obie są Amerykankami, choć Christine pochodzi z Nigerii. W USA, kraju stworzonym przez imigrantów, kultywowane są różnorodne tradycje świąteczne. Kayla opowiedziała o tych wyniesionych z rodzinnego domu w Alabamie, Christine w Missouri. W spotkaniu przygotowanym przez Akademickie Studium Języków Obcych PWSIiP, uczestniczyło ponad trzystu uczniów z liceów, techników, gimnazjów oraz podstawówek. Zostali zaproszeni do interaktywnej i wesołej zabawy, z wykorzystaniem telefonów komórkowych, edukacyjnej aplikacji, własnej pomysłowości i wyobraźni.

Kayla z Alabamy i Christine z Missouri, pomagają w nauce języka angielskiego studentom z Łomży i Białegostoku, poznały się podczas realizacji programu wymiany Polsko-Amerykańskiej Komisji Fulbrighta, polubiły i w duecie organizują edukacyjne spotkania z młodzieżą. W grudniu z humorem, lekkością i zabawnie opowiadają o tradycjach bożonarodzeniowych.

W USA nieodłącznym elementem świętowania są świąteczne iluminacje na budynkach publicznych i prywatnych domach, które są pieczołowicie przygotowywane na długo przed Bożym Narodzeniem. Same święta trwają krócej niż w Polsce, ale dla jednopokoleniowych amerykańskich rodzin to czas, aby spotkać się z rodziną: rodzicami, dziadkami, rodzeństwem. Amerykanie nie zapominają także o najbiedniejszych, czyli organizują zbiórki do banków żywności. Nieodłącznym elementem świąt są choinka oraz prezenty, bardzo często robione ręcznie, ale także zabawy – takie jak Santa’s cookie time. Popularne są także Christmas party.

O uniwersalnej magii świat, bez względu na kraj pochodzenia i kulturę rodzinnych stron, opowiadały młode Amerykanki: pokazywały slajdy i zdjęcia swoich bliskich, pięknych domów oraz choinek. Przygotowały także konkursy – najciekawszy z nich polegał na rozwiązaniu, z udziałem aplikacji na telefon, quizu. Były w nim pytania o to, w jakim kraju została po raz pierwszy wysłana kartka świąteczna, kto wymyślił prezenty pod choinkę i skąd pochodzi nieodłączny atrybut świąt – barwna roślina nazywana gwiazdą betlejemską.