Otwarte akademickie mistrzostwa w tenisie stołowym
W hali sportowej II LO im. Marii Konopnickiej w Łomży rozegrane zostały Otwarte Akademickie Mistrzostwa Województwa Podlaskiego Studentów i Pracowników Uczelni w Tenisie Stołowym pod patronatem J.M. Rektora dra hab. Dariusza Surowika.
Udział w turnieju wzięło 80 osób. Zawodnicy reprezentowali następujące województwa: podlaskie, warmińsko-mazurskie i mazowieckie. Zawody zostały zainaugurowane przez Prorektor PWSIiP w Łomży dr Sylwię Chojnowską. Podczas ceremonii otwarcia w pokazie aerobox zaprezentowała się studentka II roku Wychowania fizycznego Ewelina Dębkowska. PWSIiP w Łomży reprezentowało łącznie 8 zawodników studentów (Hubert Laskowski, Damian Rogowski, Mateusz Sokalski, Dawid Gumiński, Kamil Chrzanowski, Jakub Jesionkowski, Arkadiusz Szabłowski, Waldemar Rykaczewsk) oraz 3 pracowników (Marlena Włodkowska, Weronika Łuba i Paweł Arnista).
Organizatorzy i współorganizatorzy zebrali liczne pochwały za znakomite przygotowanie turnieju.
Klasyfikacja:
1) Kategoria studentek:
- I miejsce Baranowska Agata (Politechnika Białostocka)
- II miejsce Grabowiecka Nela (Politechnika Białostocka)
- III miejsce Łoniewska Ewelina (Politechnika Białostocka)
2) Kategoria studentów z licencją PZTS:
- I miejsce Kurowski Kamil (WSWFiT w Białymstoku)
- II miejsce Smoluk Kamil (Uniwersytet w Białymstoku)
- III miejsce Gogiel Kamil (WSWFiT w Białymstoku)
3) Kategoria studentów bez licencji PZTS:
- I miejsce Barszczewski Jakub (UWM Olsztyn)
- II miejsce Domalewski Damian (PWSZ w Suwałkach)
- III miejsce Kozaczuk Adrian (Uniwersytet w Białymstoku)
4) Kategoria Pracowników Uczelni:
a) kobiety:
- I miejsce Łuba Weronika (PWSIiP w Łomży)
- II miejsce Włodkowska Marlena (PWSIiP w Łomży)
b) mężczyźni:
- I miejsce Arnista Paweł (PWSIiP w Łomży)
5) Kategoria Open kobiet:
- I miejsce Łada Karolina (KU AZS PWSIP Metal-Technik Łomża)
- II miejsce Wysmułek Izabela (KU AZS PWSIP Metal-Technik Łomża)
- III miejsce Włóczko Justyna (MOSIR Grajewo)
6) Kategoria Open mężczyzn:
- I miejsce Dobrowolski Maciej (KU AZS PWSIP Metal-Technik Łomża)
- II miejsce Bartycha Dariusz (Olsztyn)
- III miejsce Nogacki Sebastian (Pisz)
Forum „Problem handlu ludźmi – jak bezpiecznie przebywać poza granicami kraju”
Zakład Badań Społecznych Wydziału Nauk Społecznych i Humanistycznych PWSIiP w Łomży zorganizował forum „Problem handlu ludźmi – jak bezpiecznie przebywać poza granicami kraju”. Jego odbiorcami byli studenci oraz pracownicy naukowo-dydaktyczni kierunków Praca socjalna, Prawo i Administracja. Zapraszamy do przeczytania relacji z Forum, przygotowanej przez Zakład Badań Społecznych.
We wprowadzeniu do Forum dr Tadeusz Kowalewski, kierownik Zakładu Badań Społecznych, zwrócił uwagę na handel ludźmi jako współczesną formę niewolnictwa, która jest zagrożeniem nie tylko suwerenności, tożsamości jednostki ale także naruszeniem godności osoby ludzkiej. Wyraził nadzieję, że referaty zaproszonych prelegentów pozwolą zebranym właściwie zdiagnozować problem i ustrzec się przed zagrożeniami płynącymi ze strony współczesnych form niewolnictwa oraz pozwolą na przedsięwzięcie skutecznych działań profilaktycznych przeciwdziałających handlowi ludźmi.
Beata Chrościńska z Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Białymstoku przedstawiła sposoby poszukiwania bezpiecznej pracy za granicą i związanych z tym usług sieci EURES. Przytoczyła wyniki badania „Migracje zarobkowe Polaków VI”(kwiecień 2017 r.), według których ok. 14% (2,8 mln) Polaków rozważa wyjazd za granicę w ciągu najbliższych 12 miesięcy, 5% jest na to zdecydowanych, a 65,4% Polaków kategorycznie nie chce wyjechać za granicę (przywiązanie do rodziny i przyjaciół, atrakcyjna praca). Grupa wiekowa najbardziej skłonna do wyjazdu oscyluje w granicach 18 - 24 lata (40%). Powód migracji – wyższe zarobki (70%), wyższy standard życia (40%), korzystniejszy system podatkowy (26%), bezpieczniejsze położenie geograficzne (15%). Najpopularniejsze kraje migracji wybierane przez Polaków to Wielka Brytania, Holandia. Według badaczy potencjalny emigrant jest w wieku 18 – 24 lata (40%), mieszka na wsi lub w mieście do 100 tys. mieszkańców (60%), pochodzi z północnej części Polski (23%), nie posiada wyższego wykształcenia (84%), posiada zatrudnienie (59%). Przestawiony został EURopean Employment Services. Sieć EURES została powołana przez Komisję Europejską w 1993 r. aby ułatwić swobodny przepływ pracowników na terenie EOG poprzez:międzynarodowe pośrednictwo pracy, informowanie na temat warunków życia i pracy w krajach członkowskich oraz sytuacji na rynkach pracy.Usługi EURES są bezpłatne (www.eures.praca.gov.pl). Z EURES w poszukiwaniu bezpiecznej pracy za granicą współpracuje m.in. Europejski Portal Mobilności Zawodowej. Prelegentka wspomniała także o „Drop'pin” - projekcie, którego celem jest wspieranie młodych ludzi w rozpoczęciu bądź też rozwoju ścieżki zawodowej na europejskim rynku pracy. B. Chrościńska podała kilka rad dotyczących uniknięcia oszustw związanych z poszukiwaniem pracy za granicą. Stwierdziła, że Agencja zatrudnienia wysyłająca do pracy za granicę ma obowiązek zawrzeć umowę z osoba kierowaną do pracy, w której powinny znaleźć się m.in. informacje obejmujące: dane zagranicznego pracodawcy, okres zatrudnienia, rodzaj oraz warunki pracy, wysokość wynagrodzenia, prawa do świadczeń socjalnych, warunki ubezpieczenia społecznego oraz ubezpieczenia od następstw nieszczęśliwych wypadków, obowiązki i uprawnienia osoby kierowanej do pracy oraz agencji pośrednictwa pracy, zakres odpowiedzialności cywilnej stron w przypadku niewykonania umowy zawartej pomiędzy agencją pośrednictwa pracy a osobą kierowaną, kwoty należne agencji pośrednictwa pracy z tytułu faktycznie poniesionych kosztów związanych ze skierowaniem do pracy za granicą i poniesione na dojazd i powrót osoby skierowanej, np. dojazd i powrót, wydanie wizy, badania lekarskie, tłumaczenie dokumentów, inne zobowiązania stron, np. konieczność ukończenia kursu. Przed wyjazdem należy ubezpieczyć się na czas podróży, zabrać pieniądze pozwalające funkcjonować do czasu pierwszej wypłaty, telefon z aktywnym roamingiem, pozyskać informacje o zakwaterowaniu i jego wyposażeniu, poinformować rodzinę dokąd się wyjeżdża i u jakiego pracodawcy będzie się pracować, umówić się z rodziną na regularne kontakty, kategorycznie nie oddawać paszportu, poznać warunki życia i pracy kraju, do którego się wyjeżdża, zabrać ze sobą CV w języku przynajmniej angielskim lub kraju, do którego jedziemy oraz przetłumaczone dokumenty potwierdzające własne doświadczenie i kwalifikacje. Nie powinniśmy się także zgadzać się na pracę „na czarno”.
Grażyna Dobrzyniewicz (Wydział Polityki Społecznej PUW w Białymstoku) przestawiła zadania Wojewody w zakresie przeciwdziałania handlowi ludźmi, które są określone w ustawie z dnia 12 marca 2004 r. o pomocy społecznej. Do zadań wojewody należy: „koordynowanie, w ramach systemu pomocy społecznej, działań w zakresie zapobiegania handlowi ludźmi oraz wsparcia udzielanego ofiarom handlu ludźmi”. Pomocy społecznej udziela się osobom i rodzinom ze względu na potrzebę ochrony ofiar handlu ludźmi. Powoływane są także wojewódzkie zespoły ds. handlu ludźmi. Celem działalności Zespołu jest wymiana informacji i współpraca pomiędzy urzędami, instytucjamii organizacjami zaangażowanymi w przeciwdziałanie handlowi ludźmi, wsparcie ofiar handlu ludźmi oraz pobudzenie aktywności lokalnych samorządów i organizacji pozarządowych w tym zakresie.Zadania Zespołu to: podejmowanie działań zmierzających do nawiązania i wzmocnienia współpracy pomiędzy jednostkami samorządu terytorialnego i podmiotami realizującymi zadania z zakresu przeciwdziałania handlowi ludźmi, stworzenie na poziomie lokalnym systemu wymiany informacji pomiędzy poszczególnymi instytucjami, zaangażowanymi w problematykę handlu ludźmi, zgłaszanie wniosków, propozycji i uwag dotyczących sposobów zwiększenia skuteczności działań oraz rozwiązywania problemów w zakresie przeciwdziałania handlowi ludźmi, współdziałanie w zakresie handlu ludźmi z Zespołem do Spraw Zwalczania i Zapobiegania Handlowi Ludźmi przy Ministrze Spraw Wewnętrznych i Administracji. Podmioty świadczące pomoc, w ramach pomocy społecznej, ofiarom handlu ludźmi na terenie województwa podlaskiego to: 17 jednostek organizacyjnych pomocy społecznej, które realizują zadania powiatu, określone w ustawie z dnia 12 marca 2004 r. o pomocy społecznej - udzielanie pomocy społecznej, w szczególności z powodu potrzeby ochrony ofiar handlu ludźmi (14 powiatowych centrów pomocy rodzinie (PCPR) , 3 miejskie ośrodki pomocy społecznej). Tylko w 8 miastach/powiatach funkcjonują placówki, które mogą udzielać pomocy ofiarom handlu ludźmi. Pomoc może być świadczona w: ośrodkach interwencji kryzysowej, specjalistycznych ośrodkach wsparcia dla ofiar przemocy w rodzinie (2 sow-ach), 1 hostelu, 1 mieszkaniu chronionym. Placówki dysponują 81 miejscami całodobowego pobytu. Na stronie internetowej PUW w Białymstoku www.bialystok.uw.gov.pl (Informacje Wydziału Polityki Społecznej) znajdują się wykazy, rejestry: ośrodków interwencji kryzysowej, Specjalistycznych Ośrodków Wsparcia dla Ofiar Przemocy w Rodzinie, placówek zapewniających miejsca noclegowe, jednostek specjalistycznego poradnictwa, placówek opiekuńczo-wychowawczych (dot. dzieci).
Mgr Monika Surawska (Zakład Badań Społecznych Wydział Nauk Społecznych i Humanistycznych PWSIiP w Łomży) przedstawiła perspektywę wiktymologiczną handlu ludźmi. Prelegentka opisała cechy potencjalnej ofiary handlu ludźmi, takie jak: płeć (kobieta); wiek (najwięcej ofiar 26-30 lat); miejsce pochodzenia - obszary dotknięte bezrobociem (często obywatele byłego ZSRR); dyskryminacja w państwie pochodzenia;- klasa średnia lub osoby dotknięte biedą; słabe wykształcenie (max. licealne, niepełne, wzrasta liczba kobiet z wykształceniem wyższym); niskie kwalifikacje zawodowe lub brak kwalifikacji zawodowych;- nieunormowane relacje społeczne (marginalizacja bądź ucieczka od kontaktów z rówieśnikami); osoby samotne (65%); osoby z rodzin źle funkcjonujących (kobiety rozwiedzione, wdowy, samotne matki, osoby doświadczające przemocy lub wykorzystywane seksualnie, osoby z domów dziecka); osoby dotknięte schorzeniami psychicznymi bądź fizycznymi. Ofiary handlu ludźmi charakteryzują się syndromem stresu pourazowego (PTSD): poczuciem wyuczonej bezradności, nasilonymi objawami lękowymi, syndromem sztokholmskim, zaburzeniami osobowości, psychozą, poczuciem winy, wstydu, lękiem przed wtórną wiktymizacją, lęk przed zemstą sprawców lub ich próbą odzyskania ofiary. Konsekwencje dla ofiar tego procederu są o wiele cięższe w przypadku utraty zdrowia, utraty narządów, chorób wenerycznych, innych przewlekłych chorób czy ciąży. Sprawę dodatkowo może komplikować to, że ofiara mogła zostać wciągnięta przez sprawców w nielegalne działania, np. narkotyki, rozboje, szantaż, handel ludźmi, co powoduje świadomość własnej odpowiedzialności karnej. Pomoc ofiarom handlu ludźmi polega na interwencji kryzysowej, interwencji lekarskiej, interwencji psychologicznej, opiece psychologicznej, opiece lekarskiej, reintegracji społecznej, reintegracji zawodowej. Prelegentka zakończyła swoje wystąpienie sentencja „Ofiara zawsze już pozostanie ofiarą, ale można pomoc jej wzbudzić w sobie wiarę, że mimo krzywdy ma szansę na normalne życie”.
W ostatnim wystąpieniu asp. Monika Bańkowska (Komenda Miejska Policji w Łomży) wyjaśniła zasady bezpiecznego poszukiwania pracy i zagrożenia związane z wyjazdami zagranicznymi. Stwierdziła, że handel ludźmi jest, po handlu bronią i handlu narkotykami, trzecim nielegalnym i najbardziej dochodowym biznesem na świecie. W samej Europie zyski z handlu ludźmi wynoszą kilka miliardów dolarów rocznie (dane Interpolu).Wymieniła formy handlu ludźmi, którymi są: zmuszanie do pracy, dokonywania kradzieży, wykorzystywanie w przemyśle erotycznym, zmuszanie do żebractwa – kobiet, dzieci, ludzi starszych lub upośledzonych, wykorzystanie innej osoby do pozyskania komórek, tkanek lub narządów, organizowanie nielegalnej adopcji dzieci, zawarcia małżeństwa, z reguły z „bogatym“ cudzoziemcem, itp. Handel ludźmi jest karalny, a ten kto dopuszcza się handlu ludźmi podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 3. Według raportu MSWiA W 2015 roku status osoby pokrzywdzonej w wyniku handlu ludźmi otrzymało 115 osób, w tym 41 cudzoziemców i 10 dzieci. Najczęściej były to osoby młode, niewykształcone, bezrobotne. Najczęstsza formą procederu było zmuszanie do pracy. Każdego roku Polska identyfikuje co najmniej kilkadziesiąt przestępstw związanych z handlem ludźmi (w 2015 r. – 101). Polska jest jednym z państw, które ratyfikowały tzw. Protokół z Palermo, mówiący o zapobieganiu i zwalczaniu handlu ludźmi. W 2005 r. w Warszawie powstała konwencja Rady Europy ws. działań przeciwko handlowi ludźmi. Prelegentka przestrzegała przed wyjątkowo atrakcyjnymi ofertami biur pośrednictwa pracy, biur podróży czy agencji matrymonialnych, osobami wzbudzającymi szczególne zaufanie i oferującymi wyjazd w szybkim terminie, stronami internetowymi, ogłoszeniami i reklamami dotyczącymi super okazji związanych z atrakcyjną, dobrze płatną i niewymagającą kwalifikacji pracą, ofertami pracy zamieszczanych w prasie zawierających jedynie numer telefonu kontaktowego oraz wskazujących miejsce spotkań poza biurem firmy (np.: na ulicy, dworcu, w kawiarni), przed tzw. ciekawymi wyjazdami turystycznymi, nauką języka, szybkim zdobyciem wykształcenia. Według prelegentki należy przed wyjazdem dokładnie czytać wszystkie dokumenty, które pokazuje pośrednik., zrobić kserokopię dokumentów, zostawić adres, pod którym będzie się przebywać za granicą, numer telefonu, imię i nazwisko pracodawcy oraz nazwiska i adresy osób, z którymi się wyjeżdża, ustalić częstotliwość kontaktów telefonicznych z bliskimi, ustalić hasło w sytuacji gdy będzie się działo coś niepokojącego. Na koniec wystąpienia zostały przedstawione instytucje i organizacje zajmujące się problematyka handlu ludźmi i udzielaniem pomocy ofiarom.
Są nimi:
- KOMENDA GŁÓWNA POLICJI, Wydział do Walki z Handlem Ludźmi, Biuro służby Kryminalnej (Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.),
- FUNDACJA PRZECIWKO HANDLOWI LUDŹMI I NIEWOLNICTWU „LA STRADA”(www.strada.org.pl, tel. zaufania 22 / 628 99 99),
- STOWARZYSZENIE PO-MOC DLA KOBIET I DZIECI IM.MARII NIEPOKALANEJ (www.po-moc.pl, tel. 32/ 255 38 69),
- FUNDACJA DZIECI NICZYJE(www.fdn.pl, tel. 22 / 616 02 68),
- MIĘDZYNARODOWA ORGANIZACJA DO SPRAW MIGRACJI (IOM) (www.iom.pl, www.migrant.info.pl, tel. 22 / 538 91 69),
- KRAJOWE CENTRUM INTERWENCYJNO-KONSULTACYJNE DLA POLSKICH I CUDZOZIEMSKICH OFIAR HANDLU LUDZMI (www.kcik.pl, e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript., Tel.: +48 22 628 01 20).
Podano także informację, że Podlaska Policja, w ramach programu „Stop patologiom” realizuje projekt „Nie ufaj bezGRANICznie”.
Prowadzący Forum dr Tadeusz Kowalewski, podziękował uczestnikom i prelegentom za udział i przypomniał o tym, że Forum towarzyszy wystawa: Handel ludźmi (hol budynku Państwowej Wyższej Szkoły Informatyki i Przedsiębiorczości w Łomży, ul. Akademicka 1). Wystawa realizowana jest w ramach projektu „Poprawa zdolności Polski do walki z handlem ludźmi". Powstała z inicjatywy Departamentu Analiz i Polityki Migracyjnej w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji, w ramach działań prewencyjnych.
Dr Marta Żebrowska-Gamdzyk na falach Polskiego Radia Białystok
O tym, że mleko jest źródłem pełnowartościowych białek oraz aminokwasów opowiedziała w audycji Polskiego Radia Białystok dr Marta Żebrowska-Gamdzyk z Wydziału Nauk o Zdrowiu PWSIiP.
Audycja „Mleko bez tajemnic” to cykl krótkich, popularnonaukowych rozmów, reportaży, których tematem przewodnim jest mleko i związane z nim ciekawostki. Rozmowę Adama Dąbrowskiego z dr Martą Żebrowską-Gamdzyk można odnaleźć na stronie internetowej radia.
Audycja powstała jako element akcji „Mam kota na punkcie mleka”. Jej celem jest promocja produktów mlecznych pochodzących z Polski.
Zwycięstwo Macieja Tercjaka
Maciej Tercjak, student Wychowania fizycznego Państwowej Wyższej Szkoły Informatyki i Przedsiębiorczości w Łomży odniósł podwójne zwycięstwo, indywidualne oraz drużynowe, w Pucharze Europy w Bukareszcie w kategoriach kata seniorów oraz team kata (karate). Utytułowany zawodnik spisał się doskonale w rywalizacji indywidualnej, na podium zaprowadziło go zwycięstwo z reprezentantem Rosji. W team kata drużyna Tercjaka wyprzedziła ekipy z Algierii, Węgier i Rosji.
- Wspaniałe podsumowanie roku, jestem szczęśliwy i dziękuję wszystkim, którzy w tych ważnych chwilach wspierali mnie. Dziękuję całej reprezentacji Polski za wspaniały doping, który dodał mi skrzydeł podczas startu – mówił tuż po zwycięstwie Maciej Tercjak.
Sportowiec jest zawodnikiem oraz instruktorem Łomżyńskiego Klubu Karate Kyokushin.
Gratulujemy naszemu zwycięzcy!
Dzień Pracownika Socjalnego
- Studentom Pracy socjalnej na pierwszych zajęciach mówię, że wybrali najtrudniejszy na świecie zawód, który wymaga nieustannej aktualizacji wiedzy z obszaru socjologii, psychologii, prawa pracy, procedur administracyjnych – mówiła dr hab. Joanna Truszkowska, prof. PWSIiP oraz kierownik Centrum Integracji Społecznej w Łomży podczas obchodów Dnia Pracownika Socjalnego w „Państwówce”.
Profesor Truszkowska polemizowała ze stereotypem, że osoby wykluczone społecznie nie posiadają kwalifikacji: – Musimy pracować na ich zasobach – apelowała, podając przykłady bezrobotnych, którzy trafili do CIS w Łomży i tkwią w poczuciu społecznej bezradności, bo ich doświadczenia zawodowe obfitują w lata niezarejestrowanej pracy. – Ci ludzie mają szereg umiejętności praktycznych. Mamy w naszej grupie pana, który rzeźbi drobne, drewniane elementy niezbędne do renowacji zabytków. Są osoby uzdolnione namulanie, szyjące, szydełkujące. Oni nie widzą swoich zalet, czują się niepotrzebni i odrzuceni – mówiła dr hab. Joanna Truszkowska.
Centrum Integracji Społecznej w Łomży zostało otwarte w 2013 roku. To instytucja, która ma przeciwdziałać społecznemu wykluczeniu. Uczestnicy zajęć w centrum otrzymują świadczenie w wysokości zasiłku dla bezrobotnych, mogą także uzyskać premię motywacyjną.
- Wśród naszych podopiecznych są m.in. długotrwale bezrobotni, osoby z niepełnosprawnością, ludzie, którzy opuścili zakłady karne. Trudno im pomóc, ale robimy co w naszej mocy korzystając ze wsparcia wspaniałych pracowników socjalnych – mówił drab. Joanna Truszkowska.
Podczas spotkania teoretyków i praktyków ekonomi społecznej wystąpiły, jako przedstawicielki założonej w 2010 roku w Łomży tekstylnej spółdzielni socjalnej „Alexis”, Barbara Duda oraz Elżbieta Świtaj. – Straciłyśmy prace, bo zamknięto naszą szwalnię. Na bruku znalazło się pięćdziesiąt osób. Postanowiłyśmy wykorzystać nasze doświadczenia w samodzielnej pracy, a ponieważ w PUP w Łomży nie było środków na założenie indywidualnej działalności gospodarczej, założyłyśmy spółdzielnie socjalną, w której obecnie pracuje trzydzieści osób. Branża tekstylna jest trudna, realizujemy zlecenia dla biznesu i kierujemy się prawami rynku. Dlatego system wynagradzania pracowników jest u nas akordowy – mówiła Barbara Duda, prezes spółdzielni „Alexis”.
Obchody Dnia Pracownika Socjalnego zostały zorganizowane przez Koło Naukowe Badań Społecznych PWSIiP w Łomży oraz Zakład Badań Społecznych Wydziału Nauk Społecznych i Humanistycznych PWSIiP w Łomży. – Zapraszamy także na forum „Problem handlu ludźmi – jak bezpiecznie przebywać poza granicami kraju”, które odbędzie się w PWSIiP w Łomży 24 listopada o godz. 14.00 – poinformował dr Tadeusz Kowalewski, kierownik Zakładu Badań Społecznych uczelni.
„Szlachetna Paczka” – warto pomagać!
Szarlotki, serniki, babeczki, bananowce i brownie – w holu Państwowej Wyższej Szkoły Informatyki i Przedsiębiorczości w Łomży, zapachniało ciastami, ciasteczkami i kawą. Poprzez kiermasz słodkości studenci uczelni włączyli się w ogólnopolską akcję „Szlachetna Paczka”. Za zebrane pieniądze kupią prezenty, które w przedświąteczny czas życzeń, marzeń i międzyludzkiej solidarności trafią do małżeństwa Elżbiety i Mariana oraz Marii wychowującej samotnie trójkę dzieci.
- Pieczenie ciast jest przyjemne ich jedzenia także. Na ciasto zapraszamy wszystkich, studentów oraz pracowników naszej uczelni. Cel jest jak najbardziej szczytny, dlatego warto kupić nasze wspaniałe wypieki. Warto też pomagać innym ludziom, którzy znaleźli się z rożnych powodów w trudnej sytuacji. Tak jak pani Maria, która doświadczała przez lata przemocy ze strony męża, a dziś mierzy się z wieloma problemami wynikającymi z samotnego macierzyństwa – mówi Milena Surgiewicz, Przewodnicząca Samorządu Studentów PWSIiP, która wspólnie z kolegami i koleżankami sprzedaje słodkości. – Chcemy, aby kolejne ciasta upiekli pracownicy PWSIiP, niektórzy z nich, nie czekając nawet na naszą oficjalną propozycję, już włączyli się w akcję. Najbardziej wspierała nas pani Marta Biedrzycka, której pyszne muffinki rozeszły się jak świeże bułeczki.
Każdy z nas, pracowników oraz studentów uczelni, może włączyć się w akcję „Szlachetnej Paczki” – kupując ciasto lub przedmioty, o które proszą rodziny. W tym roku pomagamy małżeństwu Elżbiecie i Marianowi, którzy wychowali na uczciwych ludzi sześcioro dzieci, a obecnie borykają się z problemami finansowymi. Potrzebują m.in. pompy zanurzeniowej, aby samodzielnie wyciągać wodę ze studni. Pomagamy także Marii wychowującej samotnie trójkę dzieci. Ta odważna kobieta odeszła od męża, oprawcy, aby zapewnić potomstwu to czego sama nie otrzymała w dzieciństwie – normalny dom, miłość i poczucie bezpieczeństwa. Listę niezbędnych rzeczy, o które proszą rodziny znajdziemy w linku:
https://www.pwsip.edu.pl/uczelnia/856-szlachetna-paczka-2018
Pomagajmy! Mamy na to czas do 6 grudnia.
Być jak Steve Jobs
„Być prezesem, zostać gwiazdą rocka, wziąć pożyczkę, być jak Steve Jobs, inwestować” – tak dzieci z Katolickiej Szkoły Podstawowej im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Łapach odpowiadały na pytanie: „Jak osiągnąć sukces?”. – Trzeba dążyć do celu, być wytrwałym i pracowitym – konkludował adiunkt w PWSIiP, dr Adam Miara, wprowadzając młodzież w podstawy myślenia ekonomicznego oraz zadając im logiczne zagadki.
- Na pustyni znaleziono szczątki człowieka i uznano, że jest to pierwszy człowiek Po czym poznano, że to był Adam, o którym wspomina biblia? – streszczał zagadkę dr Adam Miara. Po serii podpowiedzi dzieci wpadły na trop. „Nie miał pępka!” – mówiły.
Dr Adam Miara wyjaśniał dzieciom, że sukces to złożone pojęcie, każdy ma zestaw określonych cech, które predestynują do zajmowania konkretnych stanowisk. – Jedni lubią pracować w grupie, inni to indywidualiści. Ważne, aby wykorzystać w pełni drzemiący w nas potencjał – mówił. Dzieci zadawały doktorowi pytania: „w jak sposób znalazł pracę na uczelni, ile zarabia, co konkretnie robi, ile ma lat i czy zawsze był taki mądry”.
Młodzież po wykładzie zwiedzała hale laboratoryjne uczelni. Mgr Leszek Dardziński opowiedział dzieciom do czego służą urządzenia o tak skomplikowanych nazwach jak: chromatograf gazowy sprzężony ze spektrometrią mas.
Centrum Symulacji Medycznej
Kubuś ma dwa miesiące, z objawami kaszlu i duszności został przyjęty do szpitala, dziecko jest senne i apatyczne. Chłopcem od października 2018 roku będą zajmować się studenci Pielęgniarstwa. Kubuś to nie człowiek, to inteligentny fantom. Zaprogramowany, potrafi symulować objawy wielu chorób, w tym stanów bezpośredniego zagrożenia życia, takich jak wstrząs anafilaktyczny, obrzęk płuc czy odma prężna.
Przedstawiony przez „Państwówkę” projekt Monoprofilowego Centrum Symulacji Medycznej otrzyma dofinansowanie z Ministerstwa Zdrowia na ponad dwa i pół miliona złotych. Inteligentne fantomy, symulujące poród, choroby i dolegliwości staną się codziennym elementem procesu dydaktycznego, który przygotuje przyszłe pielęgniarki do komunikacji interpersonalnej i troskliwej, profesjonalnej opieki nad chorymi.
- Studenci w centrum będą ciężko pracować, w ich przypadku nie będzie mowy o symulacji wiedzy. W praktyce, w sytuacji nagłej, będą musieli reagować zgodnie z warsztatem, umiejętnościami i empatią, bo fantomy będą odwzorowywać także ludzkie emocje, w tym cierpienie, zniecierpliwienie, agresję wynikającą na przykład z doświadczenia ostrego, nie do zniesienia bólu – mówi dr Joanna Chilińska, prodziekan Wydziału Nauk o Zdrowiu PWSIiP.
Katarzyna ma 26 lat, jest w ciąży i zasłabła w poczekalni lekarskiej. Zanika tętno jej dziecka. Kolejna, dla studentów hipotetyczna scena, która w praktyce medycznej jest codziennością. I kolejny fantom, z którym będą obcować żacy łomżyńskiej uczelni. W pomieszczeniach dydaktycznych, urządzonych na wzór szpitalnych, studenci będą przebywać z fantomami dzieci oraz dorosłych. Reżyserka oraz pięć sal, narzucony przez wykładowcę scenariusz medycznej sytuacji, którego studenci nie znają – tak będzie wyglądać w niedalekiej przyszłości nauczanie Pielęgniarstwa w PWSIiP.
- Sale do symulacji medycznej powstaną w prowadzonym przez naszą uczelnię Akademickim Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych przy ulicy Wiejskiej. Dysponujemy tam infrastrukturą, którą na ten cel możemy wykorzystać, zaadoptować do potrzeb projektu – informuje Ewelina Rycerska, kierownik Działu Projektów PWSIiP.
W Centrum Symulacji Medycznej studenci Pielęgniarstwa będą odbywać minimum pięć procent zajęć praktycznych. Będą z niego korzystać w roku akademickim 2018/2019.
Rektor PWSIiP zastępcą przewodniczącego KRePSZ
Hossa i bessa… – jak zacząć grać na giełdzie?
Żacy z Kola Naukowego Młodych Przedsiębiorców wzięli udział w specjalistycznym spotkaniu na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie.
Studenci PWSIiP w Łomży wysłuchali wykładów pracowników Domu Maklerskiego Noble Securities oraz pracownika Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie. Pracownicy domu maklerskiego mówili jak i w co inwestować. Studenci dowiedzieli się o analizie fundamentalnej i technicznej. Za pomocą analizy fundamentalnej inwestor uzyskuje odpowiedzi na następujące pytania: jaka jest obecna kondycja finansowa spółki, jaka jest pozycja rynkowa spółki, jak może zmienić się pozycja spółki w przyszłości. Analiza ta umożliwia prognozowanie przyszłych wyników finansowych. Maklerzy podkreślali, że przyszłości nie przewidzimy, jedynie możemy przyjąć określone założenia na podstawie, których będziemy mogli dokonywać wyceny fundamentalnej. Przedstawili również wady i zalety popularnych metod wyceny (tj. dochodowe -DCF, porównawcze P/E, EV/EBITDA).
Pan Filip Duszczyk – pracownik GPW w Warszawie – prowadził rozważania na temat: czy akcje są bezpiecznymi instrumentami oraz jakie jest ryzyko z nimi związane. Podkreślał, że należy dokładnie planować decyzje o inwestowaniu. Na koniec swojego wystąpienia przedstawił archiwalne filmy z giełdy handlowej, na których można było obserwować dokonywanie zleceń za pomocą specjalnego języka migowego maklerów, za pomocą którego przekazują oni szczegółowe informację o wolumenie i ewentualnej serii waloru. Oprócz odwiedzin GPW w Warszawie, studenci udali się do Centrum Nauki Kopernik.
Wydział Nauk Społecznych i Humanistycznych PWSIiP zaprasza chętnych studentów do współpracy w Kole Naukowym Młodych Przedsiębiorców.
W świecie sztucznej inteligencji - wywiad
- Za dwadzieścia lat większość z Was nie będzie pracować w tych zawodach, które są obecnie – mówił studentom PWSIiP w Łomży dr inż. Roman Krzanowski specjalista z zakresu filozofii informatyki z Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie.
International Education Week
Michael Gilmor, stypendysta Polsko-Amerykańskiej Komisji Fulbrighta, który prowadzi zajęcia ze specjalistycznego angielskiego w PWSIiP w Łomży (English Teaching Assistant), wygłosił wykład popularyzujący studiowanie w USA. W ten sposób uczelnia włączyła się w obchody International Education Week. To międzynarodowa inicjatywa amerykańskiego Departamentu Stanu i Departamentu Edukacji, której celem jest promowanie programów wymiany międzynarodowej studentów oraz pracowników naukowych.
Michael Gilmor pochodzi z Huntington w stanie Nowy York. Obecnie prowadzi zajęcia na Wydziale Informatyki i Nauk o Żywności PWSIiP. – W Stanach Zjednoczonych istnieje ponad 4 500 szkół wyższych, począwszy od szkół pomaturalnych typu community college, przez technical institutes, skończywszy na ogromnych uniwersytetach stanowych – przytaczał oficjalne dane Michael Gilmor podczas wykładu skierowanego do studentów oraz pracowników PWSIiP. Mówił także o korzyściach ze studiowania w USA, wymieniając wśród największych atutów amerykańskiego systemu edukacyjnego: otwartość, elastyczność i możliwość dokonywania wyboru. Stypendysta Fulbrighta opowiedział także o procedurze aplikacyjnej do amerykańskich szkół wyższych. Pokazał szereg prezentacji multimedialnych, snując szeroką panoramę dygresji merytorycznych i prywatnych – od senatora USA Jamesa Williama Fulbrighta, któryw 1946 roku założył słynny program wymiany międzynarodowej, po pierogi, których przepis w rodzinie prelegenta przetrwał dzięki polskim przodkom jego mamy o nazwiskach Koprowicz i Charczuk. Michaela sentyment do Polski poskutkował jego przyjazdem do Łomży. – Początkowo doznałem szoku kulturowego, ale po jakimś czasie oswoiłem się z nowym miejscem. Jeśli wyjedziecie do USA też doznacie szoku, ale spodoba wam się u nas – przekonywał prelegent.
Wyróżnikiem systemu szkolnictwa wyższego w Stanach Zjednoczonych jest liberal arts education. Przez pierwsze cztery semestry kształcenia uniwersyteckiego studenci uczestniczą w zajęciach z przedmiotów ścisłych, humanistycznych i artystycznych, poznają literaturę piękną, a dopiero od trzeciego roku rozpoczyna się intensywna nauka na wybranej specjalizacji. W USA istnieje kilka scenariuszy „wyścigu” po dyplom, dużą popularnością cieszą się dwuletnie studia community college, które kończą się uzyskaniem tytułu Associate Degree (poziom pomaturalny). Można je kontynuować przez kolejne cztery semestry na uniwersytecie lub w College,u uzyskując tytuł Bachelor (licencjat w przełożeniu na realia polskie). Wariant uniwersytecki zakłada kształcenie do poziomu Master (polskiego magistra). Uczelnie w USA są publiczne i prywatne, pierwsze finansowane są z podatków stanowych, drugie z funduszy prywatnych, w skład których wchodzą czesne, ale także darowizny i subwencje państwowe
Tegoroczna, szesnasta edycja International Education Week, odbywa się w dniach 13-17 listopada. Na całym świecie z tej okazji organizowane są prezentacje, wykłady, warsztaty zachęcające młodych ludzi do podjęcia nauki w USA, a naukowców do skorzystania ze staży naukowych.
Nie bądźmy obojętni
Uczelnia po raz dziesiąty włączyła się w akcję „Nie bądźmy obojętni”, której celem jest niesienie zimą pomocy osobom bezdomnym. – Gdy tylko spada temperatura odwiedzamy z policjantami pustostany, szukamy w nich ludzi, których należy przewieźć do noclegowni, bo pozostanie w prowizorycznych pomieszczeniach grozi śmiercią – mówi Milena Surgiewicz, studentka PWSIiP, od pięciu lat wolontariuszka akcji organizowanej przez Komendę Miejską Policji w Łomży.
Sygnatariuszami porozumienia „Nie bądźmy obojętni” są Straż Miejska, Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej, Policja, Państwowa Wyższa Szkoła Informatyki i Przedsiębiorczości w Łomży oraz Stowarzyszenie Pomocy Rodzinom Nadzieja.
- Ważnym elementem akcji jest wskazywanie przez mieszkańców miejsc szczególnie niebezpiecznych, w których także mogą przebywać osoby niezaradne, opuszczone. Takie punkty nanoszone są na Krajową Mapę Zagrożeń Bezpieczeństwa, mamy o nich wiedzę i je monitorujemy – mówi nadkom. Marek Sienkiewicz, Komendant Miejski Policji w Łomży.
W profilaktycznej akcji biorą udział studenci PWSIiP, m.in. z kierunków Pielęgniarstwo oraz Praca socjalna
Dziekan PWSIiP na falach Polskiego Radia Białystok
Profesor Bożena Waszkiewicz-Robak, Dziekan Wydziału Informatyki i Nauk o Żywności PWSIiP, będzie eksperckim głosem w audycji Polskiego Radia Białystok „Mleko bez tajemnic”. To cykl krótkich, popularnonaukowych rozmów, reportaży, których tematem przewodnim jest mleko i związane z nim ciekawostki. Rozmowa Adama Dąbrowskiego z Dziekan Bożeną Waszkiewicz-Robak będzie do odsłuchania 14 listopada o godz. 9.15. Audycja powstała jako element akcji „Mam kota na punkcie mleka”. Jej celem jest promocja produktów mlecznych pochodzących z Polski. Zapraszamy do słuchania!
Po emisji antenowej audycja będzie umieszczona także na stronie internetowej radia:
http://www.radio.bialystok.pl/mleko-bez-tajemnic/index/id/149264
Kolejnym gościem Adama Dąbrowskiego w audycji „Mleko bez tajemnic” będzie dr Marta Żebrowska-Gamdzyk z Wydziału Nauk o Zdrowiu PWSIiP.
Występy Akademiczek
Zawodniczki KU AZS PWSIP Metal-Technik Łomża rozegrały kolejne dwa spotkania w sezonie 2017/2018 w rozgrywkach I ligi kobiet w tenisie stołowym. Wygrały z drużyną UKS Champion Police, ale musiały niestety uznać wyższość wicelidera tabeli - zespołu UKS Chrobry Międzyzdroje.
Akademiczki z Łomży zmierzyły się w meczu wyjazdowym z UKS Chrobry Międzyzdroje. Gospodynie meczu były stawiane w roli faworyta całego pojedynku. Po pierwszej serii gier singlowych zawodniczki z Międzyzdrojów prowadziły 4-0. Na pierwszy punkt dla Łomży trzeba było czekać do zakończenia gier deblowych. Mecz zakończył się porażką Akademiczek 3-7. Punkty dla Łomży zdobyły: Joanna Sokołowska 0.5 pkt, Weronika Łuba 1 pkt, Monika Żbikowska 1.5 pkt.
Drugiego dnia rozgrywek zespół z Łomży podejmowała na własnym parkiecie drużyna UKS Champion Police. Tym razem to Łomżynianki były stawiane w roli faworyta. Akademiczki wywiązały się ze swojego zadania wzorowo, wygrywając mecz 7-3. W ten sposób dwa cenne punkty powędrowały na konto KU AZS PWSIP Metal-Technik Łomża. Punkty dla Łomży zdobyły: Monika Żbikowska 2.5 pkt, Joanna Sokołowska 2.5 pkt, Weronika Łuba 1 pkt, Karolina Łada 1 pkt.
Po sześciu rozegranych pojedynkach zespół KU AZS PWSIP Metal-Technik Łomża zajmuje 5 miejsce w tabeli z dorobkiem siedmiu punktów.
*Więcej szczegółowych informacji na stronie www.pzts.pl w zakładce Rozgrywki ligowe/ I liga kobiet grupa północna.
Akademia Przedszkolaka zainaugurowana
Mają zaledwie sześć lat i już zostali pasowani na studentów Państwowej Wyższej Szkoły Informatyki i Przedsiębiorczości w Łomży. Kilkaset dzieci z placówek szkolnych oraz przedszkolnych zainaugurowało „Akademię Przedszkolaka”. Były występy artystyczne, egzaminy, uścisk dłoni Rektora i pasowanie berłem rektorskim na studenta. – Chcemy zaszczepić w dzieciach głód wiedzy, wykorzystać ich naturalną ciekowość świata. Każdy wiek jest dobry na zdobywanie pierwszych szlifów „naukowych”, a dziecięca energia i ciekawość to niezwykły katalizator – mówił Rektor PWSIiP dr hab. Dariusz Surowik.
W ósmej już edycji „Akademii Przedszkolaka” wezmą udział dzieci z czternastu placówek z Łomży i pobliskich miejscowości. Każdego miesiąca mali żacy będą słuchaczami wykładów. Dowiedzą się m.in. jak się zdrowo odżywiać, poznają kulturę i obyczaje innych krajów. Będą zadawać pytania, pogłębiać wiedzę. Formuła wykładów ma wykorzystywać oraz stymulować ich naturalną spontaniczność.
- Mali odbiorcy są bardzo wymagający, zauważają niuanse, które dla osób dorosłych są niewidoczne lub nieistotne. Są bacznymi obserwatorami świata, wystarczy tylko w prosty, czytelny sposób, poprzez zróżnicowane środki wyrazu, ukierunkować ich uwagę na odpowiednie tory, aby uzyskać wspaniałe efekty – stwierdziła Prorektor PWSIiP ds. nauki i współpracy z zagranicą dr Sylwia Chojnowska.
Z perspektywy dzieci „Akademia Przedszkolaka” to przede wszystkim dobra zabawa. – Było fajnie. Przyjedziemy tu jeszcze raz – mówili Lena, Kacper, Nikodem i ich koleżanki oraz koledzy.
Pomoc a nie przemoc
Studenci Pracy socjalnej spotkali się z łomżyńskimi dzielnicowymi, aby porozmawiać o przemocy w rodzinie, mechanizmach profilaktyki – w tym o procedurze Niebieskiej Karty, która chroni ofiary przed oprawcami.
Dzielnicowi z Wydziału Prewencji Komendy Miejskiej Policji w Łomży realizują program profilaktyczny „PoMOC a nie przeMOC”. Głównym celem akcji jest przeciwdziałanie agresji w rodzinie, głównie wobec osób starszych, schorowanych i niepełnosprawnych. Mundurowi opowiedzieli przyszłym pracownikom socjalnym o procedurze„Niebieskie Karty” oraz innych formach zapobiegania przemocy w rodzinie, problemach społecznych z jakimi się stykają zawodowo.
Program „PoMOC a nie przeMOC”ma na celu zwiększenie świadomości społecznej dotyczącej zjawiska przemocy w rodzinie oraz popularyzację wiedzy z zakresu wczesnego rozpoznawania objawów agresji rodzinnej przez pracowników socjalnych i inne osoby pracujące w środowisku osób starszych, schorowanych oraz niepełnosprawnych.
Studenci Pracy socjalnej uczestniczyli w spotkaniu z inicjatywy wykładowcy mgr Moniki Surawskiej.
Leśmian odkrywany na nowo
– Bolesław Leśmian stworzył język w języku, a dodatkowo jego wyobraźnia przekroczyła granice tożsamości narodowych - mówiła podczas sesji naukowej w PWSIiP w Łomży dr hab. Żaneta Nalewajek-Turecka z Zakładu Komparatystyki na Wydziale Polonistyki Uniwersytetu Warszawskiego. Dziennikarka i polonistka Anna Kaplińska-Struss, psychoanalityk Krzysztof Srebrny i filozof oraz pisarz dr Piotr Paziński zmierzyli się z poezją Leśmiana, dekodując ją na wielu poziomach. Zgadzali się, że jest to twórczość, w której Eros walczy z Tanatosem, a szał miłosnych uniesień nigdy nie oznacza bliskości z drugim człowiekiem lecz ból, kalectwo i psychiczne poranienie. – Malinowy chruśniak, to nie jest przytulne miejsce spotkań kochanków, ale kolce i cierpienie. Maliny mają także inne znaczenie, to był dawniej środek antykoncepcyjny. W wierszu „W malinowym chruśniaku” ma zatem dojść do zbliżenia, ale bez dziecka, bez konsekwencji bycia matką i ojcem – mówiła Anna Kaplińska-Struss i dodawała, że maliny znaczą to samo w innych polskich tekstach kultury: „Balladynie” Adama Mickiewicza oraz „Filonie i Laurze” Franciszka Karpińskiego.
Zofia i Bolesław
Słuchaczami zorganizowanej przez Muzeum Północno-Mazowieckie, Miejską Bibliotekę Publiczną i Państwową Wyższą Szkołę Informatyki i Przedsiębiorczości w Łomży sesji naukowej „Zofia i Bolesław Leśmianowie. Życie i twórczość. Miłość i sztuka” byli licealiści z łomżyńskich szkół, nauczyciele oraz przedstawiciele instytucji kultury. Jacek Chyliński, regionalista oraz badacz kultury, przedstawił dzieje rodu Chylińskich, z którego wywodziła się Zofia Chylińska, żona poety. Po rodzinie Chylińskich pozostała stara kamienica na ulicy Bernatowicza w Łomży. – Warto, aby pojawiła się na niej tablica upamiętniająca Zofię Chylińską. Ona poświęciła prywatną, znakomicie się zapowiadającą, karierę malarską dla Leśmiana. Okupiła to potwornym cierpieniem własnym akceptując przez lata zdrady męża. Należy jej się miejsce w historii waszego miasta i naszej kultury – mówiła, już w kuluarach sesji naukowej, Anna Kaplińska-Struss.
Zofia Chylińska pochodziła z szacownej rodziny łomżyńskich lekarzy, dla Leśmiana zerwała zaręczyny z narzeczonym. Była intelektualną partnerką poety, nawet w chwilach, gdy ich małżeństwo miało tylko formalny charakter, bo w życiu Bolesława pojawiały się kolejne kobiety, a jego „osobisty malinowy chruśniak dostarczał cierpienia coraz większej grupie ludzi…”
Leśmian nielubiany i odrzucony
- Trudno lubić Leśmiana za jego prywatność, gdy z winy swojego współpracownika popadł w poważne tarapaty finansowe, żona podarowała mu cenny diadem, a on go spieniężył i roztrwonił. Kochanka sprzedała mieszkanie, a on się krygował, aby wziąć od niej pieniądze. Nie był lubiany towarzysko. To człowiek, który irytował. Co tydzień zmieniał kolor brody, bo prowadził rozważania nad brody bytem i niebytem. Spójrzcie na jego zdjęcie, to nie jest mężczyzna, którego chcielibyście zaprosić na obiad – przytaczała Anna Kaplińska-Struss. Polemizował z nią dr Piotr Paziński, laureat Paszportu „Polityki” z 2009 roku w dziedzinie literatury za debiutancką powieść „Pensjonat”, pokazując drugą stronę medalu, czyli Leśmiana odrzuconego przez środowisko intelektualne, np. przez wiodących prym w polskiej poezji Skamandrytów. Człowieka, którego spotkał ostracyzm społeczny, bo był Żydem, do tego konwertytą na chrześcijaństwo. – Wyobraźcie sobie Żyda, którego córka spotyka się z narodowcem. Gdy Leśmian pyta partnera swojej córki jakie tan ma zamiary, słyszy, że przecież z Żydówką „prawdziwy polak” się nie ożeni. Poeta po takim komunikacie po prostu się położył i umarł – mówił dr Piotr Paziński. Psychoterapeuta Krzysztof Srebrny pokazywał napięcie seksualne, jakie przebija z wierszy Leśmiana i „zaświat pełen ambiwalencji”, zasiedlany prze wiele bytów, w tym Boga. – Jego stosunek do Boga był pełen filozoficznej swobody. Raz demiurg to pocieszyciel chromych, innym razem ktoś istniejący tylko hipotetycznie, zgodnie z wolą człowieka – mówił Krzysztof Srebrny.
Czytajmy Leśmiana
- Ciągle w Leśmianie coś odkrywamy. Do niedawna myśleliśmy, że „Pieśni kalekujące” to określenie sugerujące ułomności, a jest to także nawiązanie do rosyjskiej literatury, do utworu „Kaliki” Siergieja Jesienina - mówiła dr hab. Żaneta Nalewajek-Turecka i wyjaśniała, że „kaliki” etymologicznie to mężczyźni w sile wieku uprawiający ascezę, podróżujący do Ziemi Świętej, a u Leśmiana ludzie chromi, np. kulawy żołnierz, którego porzuca bezwzględna kochanka. – Niezwykle trudno tłumaczyć Leśmiana na języki obce, zwłaszcza na języki analityczne, bo polski jest językiem syntetycznym. Do tego dochodzą neologizmy, archaizmy, rytm wierszy, elementy związane z folklorem. A jednak w tak wielu krajach, wybitni tłumacze i twórcy podejmują ten potworny wysiłek. Każde tłumaczenie to pewna utrata, ale my możemy czerpać z pełnego dostępu do twórczości poety. To olbrzymi komfort dla nas Polaków. Korzystajmy zatem i czytajmy Leśmiana…
5 listopada 2017 roku minie osiemdziesiąt lat od śmierci Bolesława Leśmiana, a 22 grudnia, także bieżącego roku, sto czterdzieści lat od urodzin wybitnego poety, który wzniósł polski język na wyżyny. A mógł to uczynić, gdyż, jak twierdzili zgodnie wszyscy prelegenci sesji naukowej w PWSIiP, miał do tego języka kulturowy dystans, nie traktował go z czołobitnością i patosem.
Rozmowa o sztucznej inteligencji z profesorem Krzysztofem Michalikiem
W 1996 roku Deep Blue wygrał partię szachów z arcymistrzem Garri Kasparowem. W 2015 roku AlphaGo pokonała zawodowego gracza, Fan Hui, w starochińskiej grze planszowej GO, która jest o wiele bardziej skomplikowana niż szachy. Watson opanował umiejętności semantyczne, znokautował ludzi w popularnej w USA grze w Jeopardy, która polega na zadawaniu pytań do zasugerowanych odpowiedzi. O tym, że sztuczna inteligencja opanowała już naszą cywilizację, przekonywał, podczas wykładu Uniwersytetu Otwartego Państwowej Wyższej Szkoły Informatyki i Przedsiębiorczości w Łomży, profesor Krzysztof Michalik, informatyk, praktyk oraz teoretyk AI. Przed wykładem Jolanta Święszkowska rozmawiała z profesorem Michalikiem o zagrożeniach jakie niesie sztuczna inteligencja. Zapraszamy do odsłuchania rozmowy!
Dobry występ Akademiczki
Na jedenastym miejscu zakończyła zmagania zawodniczka AZS PWSIP Metal-Technik Joanna Sokołowska w Grand Prix Polski Juniorów w tenisie stołowym. Trener Wacław Tarnacki ocenia występ podopiecznej jako bardzo dobry i wróżący nadzieję na coraz wyższe lokaty.
W Brzegu Dolnym rozegrany został Ogólnopolski Turniej z cyklu Grand Prix Polski Juniorek i Juniorów w tenisie stołowym. Reprezentantką Klubu Uczelnianego AZS PWSIP Metal-Technik Łomża była Joanna Sokołowska. W pierwszym dniu zmagań Joanna wygrała wszystkie pojedynki w grupie: 3-2 z Julią Wójcik, 3-0 z Wiktorią Wrzosek i 3-0 z Aleksandrą Jarkowską. Wychodząc z grupy na pierwszym miejscu, Joanna Sokołowska w pierwszej rundzie turnieju głównego trafiła na Beatę Daszykowską, którą pokonała w stosunku punktów 4-0. Niestety w walce o wejście do najlepszej ósemki zawodniczek w kraju musiała uznać wyższość Katarzyny Węgrzyn, ulegając 0-4. Węgrzyn ostatecznie stanęła na podium całych rozgrywek.
W późniejszych grach o przedziały miejsc 9-32, Sokołowska wygrała 3-1 z Zuzanną Gaworską oraz w takim samym stosunku setów z Wiktorią Ziemkiewicz. W kolejnej grze łomżyńska pingpongistka uległa 1-3 Julii Szymczak. W ostatnim starciu, którym była walka o wysokie, jedenaste, miejsce w kraju, nasza Akademiczka pokonała 3-2 Angelikę Janik.
- To był turniej o prestiżowej randze, dlatego bardzo pozytywnie oceniam występ Joanny – komentuje trener Wacław Tarnacki.
* Więcej szczegółowych informacji na stronie www.pzts.pl w zakładce Wydział Rozgrywek.